Wałowane trawnika – fakty i mity
Choć przez wielu użytkowników trawnika uznawane jest za niezbędną czynność podczas prac w ogrodzie, wałowanie trawnika nie jest obligatoryjne, aczkolwiek dobrze jest je wykonać w niektórych sytuacjach. W niniejszym artykule przyjrzymy się popularnym faktom i mitom na temat walcowania trawnika.
Wałowanie trawnika niszczy źdźbła trawy – mit. Wałowanie trawnika powoduje zbijanie się gleby i miażdżenie jej kieszeni powietrznych. Zdrowa gleba w około 50% składa się z wolnych przestrzeni, w których jest powietrze i w których zbiera się woda. I to właśnie w tych przestrzeniach rosną korzenie traw. Jeśli będą miały miało miejsca, zaczną obumierać, co oczywiście będzie widać po źdźbłach. Same źdźbła są bardzo elastyczne i podniosą się po wałowaniu.
Wałowanie trawnika trzeba wykonać po siewie trawy lub po położeniu trawnika rolowanego – fakt! Tuż po siewie należy zwałować glebę, żeby nasiona nie zostały porwane przez wiatr, wypłukane przez opady itp. oraz żeby pomóc im się ukorzenić. To drugie tyczy się również wałowania trawnika z rolki po jej rozwinięciu i podlaniu. Dodatkowo – będzie przydatne, jeśli gleba jest zbyt luźna, wałowanie pomoże ją nieco skompresować.
Wałowanie trawnika przy suchej pogodzie jest skuteczne – mit! Żeby w ogóle przystąpić do wałowania gleby, powinna być ona lekko wilgotna. Nie podbiegająca wodą, nie wyschnięta jak pieprz, wilgotna. Nazbyt mokra gleba będzie się jeszcze bardziej zbijać, zaś nazbyt sucha – cóż, tu po prostu nie będzie efektu ukorzeniania się i rozkrzewiania trawnika.